
BSF ABJ Bochnia pokonał AZS AWF Wrocław 7-1 i znów jest w czołówce tabeli I ligi futsalu.
Bochnianie byli zdecydowanym faworytem tego spotkania, wszak rywal nie zdobył jeszcze punktu, odkąd gra w pierwszej lidze. Może dlatego oczekiwano wysokiego zwycięstwa, efektownych akcji i ładnych goli i choć w końcu do tego doszło, to w opinii większości zdecydowanie zbyt późno.
Goście są zespołem na poziomie ligi środowiskowej, musieli więc coś wymyślić, by w Bochni nie stracić kilkunastu bramek. I wymyślili, że będą wysoko bronić, utrudniając gwiazdom BSF ofensywne poczynania. Udało im się to, bo choć w 6 minucie Budzyn wyprowadził miejscowych na prowadzenie, to gdyby nie wspaniała dyspozycja w bramce Smolenia AZS AWF mógł napsuć miejscowym sporo krwi. Wobec powyższego w przerwie trener Marcin Waniczek urządził swoim podopiecznym pogadankę tak dosadną, że jej treść słychać było na drugim końcu miasta. Pomogło. W drugiej połowie Matlęga po solowej akcji zdobył drugą bramkę, a po kontrze Lewicki sprawił, że BSF był pewny zwycięstwa. Z gości uszło też powietrze i gospodarze zdobywali kolejne bramki, w większości po ładnych akcjach i technicznych uderzeniach. W II połowie znów zaimponował Smoleń, który obronił rzut karny. Warto dodać, że w BSF ABJ nie mogli zagrać: Kamil Rynduch, Daniel Bukowiec i Krystian Jaszczyński.
- Z tego meczu trzeba wyciągnąć pozytywy, mimo wszystko. Mamy trzy punkty, to po pierwsze, po drugie do formy wraca nasz bramkarz Jakub Smoleń, wreszcie obiecujący debiut zaliczył 17-letni Paweł Gawłowicz - powiedział szkoleniowiec BSF ABJ Marcin Waniczek.
BSF ABJ Bochnia - AZS AWF Profi Sport Wrocław 7-1 (1-0)
Matlęga 23, 36, Łękawa 33, 38,udzyn 6, Porębski 34, Lewicki 31 - Krej 34
Bochnia: Smoleń - Matlęga,Łękawa, Matras,Wołoszyn - Gawłowcz, Lewicki, Budzyn, Porębski, Noga, Maślak.
Źródło: Paweł Panuś
Dodano: 2020-10-27 13:30:05
Tweet
Zobacz też: I liga futsalu (południe)