Prądniczanka kolejny raz zdobyła komplet punktów i utrzymuje pierwsze miejsce w tabeli II ligi kobiet. Mecz z Widokiem Lublin był spotkaniem dwóch zespołów które ciągle nie zaznały smaku porażki. Widok miał komplet punktów i jedno oczko mniej od Prądniczanki. Krakowianki ogrywały kolejnych rywali aż do remisowej potyczki z innym lubelskim zespołem - Unią.
Prądniczanka dobrze weszła w mecz i przejęła inicjatywę. Przez pierwsze 10 minut mecz jednak był wyrównany choć to gospodynie prowadziły grę. W 11 minucie idealnie obsłużona zostaje Kuciel i strzałem głową daje prowadzenie Prądniczance. Piłkę jak na tacy dostarcza jej Pietrzyk. Mecz nadal by bardzo wyrównany ale czujna praca krakowianek w defensywie nie pozwala na wiele gościom. W 34 minucie Howińska znajduje na przeciwległej stronie boiska Malotę, która niesygnalizowanym strzałem w długi róg, podwyższa na 2-0.
Po wznowieniu gry nadal to krakowianki kontrolują sytuację i próbują zdobyć inicjatywę. Dużo ożywienia wniosła do gry zespołu Porosło, która dynamicznymi rajdami tworzy sytuację to sobie, to koleżankom. Jedna z takich indywidualnych akcji ustawia Wiktorię w wybornej sytuacji jednak brakuje szczęścia przy finalizacji. W 60 minucie świetnie w polu karnym znalazła się Kuciel i w dogodnej sytuacji zostaje powalona na murawę. Sędzia nie ma wątpliwości i dyktuje "jedenastkę". Tę pewnie wykorzystuje sama poszkodowana i podwyższa na 3-0. Lublinianki notują knock-down, ale jak się okazuje nie poddają się i od 75 minuty narzucają swoje warunki i przez 10 minut kotłuje się w szeregach krakowianek. Widok tworzy sobie trzy dogodne sytuacje i jedną z nich wykorzystuje. Jest 80 minuta a na zegarze 3-1! Emocje zaczynają się na nowo. Górę ostatecznie bierze doświadczenie defensywy krakowianek które wyciąga wnioski ze straconej bramki oraz dobre zmiany w ofensywie krakowianek. Prawą stroną rusza Porosło która idealnie dogrywa przed bramkę do Łoboz a ta zdobywa swoją pierwszą bramkę w sezonie. Cały mecz kończy się wynikiem 4-1 i w pełni oddaje sytuację boiskową.
Piotr Sędor (trener Prądniczanki): - To nie był nasz najlepszy mecz. Zagraliśmy mądrze ale nie najlepiej. Nie wszystko nam wychodziło a mimo to wyraźnie wygraliśmy z Widokiem. Jesteśmy szczęśliwi, bo to zdarza się nam pierwszy raz w naszej historii i pozwala nam jednocześnie dalej marzyć o wysokiej lokacie. Przed nami ciągle długa droga do realizacji naszych marzeń. Ale skoro grasz przeciętny mecz a mimo to wyraźnie wygrywasz z najgroźniejszym rywalem, to trzeba mimo wszystko się cieszyć. W meczu przez 90% czasu mieliśmy wszystko pod kontrolą ale był moment w którym Widok przejął inicjatywę. Odpowiedzią na te huraganowe ataki lublinianek była bramka Julki Łoboz która zupełnie zamknęła ten mecz. Gratuluję moim zawodniczkom zwycięstwa i przed nami jeszcze cztery spotkania ligowe oraz Puchar Polski. Mamy swoje ambitne cele na ten sezon i konsekwentnie je realizujemy.
Prądniczanka Kraków - Widok Lublin 4-1 (2-0)
Kuciel 11, 60, Malota 34, Łoboz 89.
Prądniczanka: Myjak - Marszałek (65' Kubicz), Malota, Karp, Godyń - Howińska (60' Łoboz), Adler (46' Porosło), Pietrzyk (80' Oleszek), Popławska - Kuciel (70' Payerhin), Sobolewska
-[FOTOGALERIA ADAMA MURZAŃSKIEGO
Źródło: Prądniczanka Girls
Dodano: 2019-10-06 12:23:10
Tweet
Zobacz też: II liga kobiet, gr. małopolska
Prądniczanka Girls Widok Lublin