
W niedzielnym spotkaniu pomiędzy Szreniawą Koszyce, a Czarnymi 03 Grzegorzowice obyło się bez większych niespodzianek, nie licząc samego rezultatu spotkania.
Od pierwszej minuty zarysowała się zdecydowana przewaga gospodarzy, którzy zdecydowanie górowali w rozegraniu piłki, lecz samo jej posiadanie nie doprowadziło do żadnej klarowanej sytuacji w pierwszym kwadransie spotkania.
W 17 minucie Szreniawa wyszła na prowadzenie po bramce Wątka, który musiał umieścić piłkę w pustej bramce po zagraniu z prawego skrzydła Nogi. Zawodnicy z Koszyc poszli za ciosem i już 3 minuty później podwyższyli wynik. Kałuża zagrał z lewej strony do Wątka, który płaskim strzałem w długi róg z narożnika pola karnego pokonał Panka. Wątek znów dał o sobie znać 22 minucie, gdy jego strzał z przewrotki na poprzeczkę sparował bramkarz gości, który chwilę później genialną interwencją obronił dobitkę głową Gibały.
Kolejną dogodną sytuację gospodarze mieli w 33 minucie, gdy Łukasz Zachara wyłożył piłkę jak na tacy Wątkowi, jednak ten tym razem nie trafił w piłkę, którą wystarczyło skierować do pustej bramki. Na zakończenie pierwszej połowy Szreniawa strzeliła gola do szatni po rzucie rożnym. Gibała dośrodkował piłkę w pole karne, najwyżej do niej wyskoczył Gzyl i strzałem głową pod poprzeczkę pokonał Panka.
W drugiej części spotkania obraz pojedynku się nie zmienił. Szreniawa w dalszym ciągu kontrolowała przebieg wydarzeń na murawie. Efektem, czego była trzecia w tym spotkaniu bramka, Wątka, który w 57 minucie musiał tylko skierować piłkę do pustej bramki po płaskim podaniu z prawego skrzydła Gibały.
W 79 minucie Krystian Stalmach został sfaulowany w polu karnym Czarnych i sędzia musiał podyktować "11". Do piłki ustawionej na "wapnie" podszedł Łukasz Zachara, lecz jego strzał został obroniony przez Panka, który przy dobitce niefortunnego strzelca nie miał już nic do powiedzenia. Goście przegrywając 5-0 całkowicie opadli z sił, zarówno fizycznych jak i mentalnych, czego przykładem były ostatnie minuty, gdy zupełnie odpuścili grę w defensywie. Szreniawa wykorzystała taki stan rzeczy dwukrotnie.
Najpierw w 81 minucie Kałuża "uruchomił" zagraniem Dziadanę, który biegnąc z piłką od połowy boiska nie połakomił się na gola, lecz zachował się altruistycznie i podał do lepiej ustawionego Łukasza Stalmacha, któremu nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w pustej bramce. Ostatni cios gospodarze wyprowadzili w 86 minucie, gdy prawym skrzydłem "urwał" się Krystian Stalmach i podaniem po ziemi obsłużył Dziadanę, który ustalił wynik spotkania.
Szreniawa po tym zwycięstwie utrzymała czwarte miejsce w tabeli (jeden rozegrany mecz mniej), a Czarni w dalszym ciągu pozostają w bezpośrednim kontakcie ze strefą spadkową.
Klasa A (Kraków I) 29.09.19 14.00 - Koszyce
Szreniawa Koszyce - Czarni 03 Grzegorzowice 7:0(3:0)
Wątek 17',20',57', Gzyl 45', Ł. Zachara 79', Ł. Stalmach 81', Dziadana 86'
Szreniawa: Kurczab, K. Stalmach, Lewicki(58'Golba), Zuwała (58'Stępień), Gzyl, Ł. Stalmach, Kałuża, Gibała(61'Dziadana), Ł. Zachara, Noga(61'Zapart), Wątek(67'Witkowski)
Czarni: Panek, Dudek, Chadaj, Wiecha, Żurowicz(64' Souza), Morek, Stawiarski, Adamek, Orzeł, Madejski, Biernacik
Źródło: AC/ foto. Szreniawa
Dodano: 2019-09-29 21:27:44
Tweet
Zobacz też: Klasa A (Kraków I)
Szreniawa Koszyce Czarni Grzegorzowice