Piłkarze Stomilu Olsztyn wykonali swoje zadanie w 100 procentach. Pokonali na własnym stadionie Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 3:0 i sa nadal w grze o pozostanie w I lidze.
Pierwsza połowa wyrównana w wykonaniu obydwu drużyn. Żadna z nich nie stworzyła się żadnej stuprocentowej akcji, po której mógł paść gol. Nie oznacza to, że Stomil nie próbował pokonać Łukasza Budziłka. W siódmej minucie z dystansu strzelał Lech Ten sam zawodnik strzelał także z rzutu wolnego. Najbardziej widowiskową akcję Stomil stworzył sobie w 31 minucie. Rozgrywający 250. spotkanie w barwach "biało-niebieskich" dośrodkował w pole karne, ale nikt nie potrafił zamknąć tej akcji. Emocje na stadionie przy Piłsudskiego 69a uwolniły się w 57. minucie za sprawą Grzegorza Lecha. Najlepszy strzelec drużyny i asystent zdobył kolejną - ósmą - bramkę dla olsztyńskiego w tym sezonie. Lech pokonał Łukasza Budziłka bezpośrednio z rzutu wolnego. Cztery minuty później było już 2:0 dla Stomilu, a bramkarza "Słoni" pokonał Gancarczyk. Skrzydłowy wykorzystał zamieszanie w polu karnym, trafił do siatki, spojrzał jeszcze na sędziego liniowego i rozpoczął celebrację gola pod sektorem z najwierniejszymi fanami Stomilu. Rywali pod koniec meczu dobił Górall, który po przerwie pojawił się na boisku. Szymonc Sobczak oddał strzał z 10. metrów, Budziłek wybił piłkę przed siebie, a Góral z bliskiej odległości trafił do bramki.Stomil Olsztyn - Bruk-Bet Termalica 3:0 (0:0)
Lech 57, M.Gancarczyk 60, Góra 87.
Źródło: stomil olsztyn
Dodano: 2019-04-28 11:20:05
Tweet
Zobacz też: I liga