
Po niedzielnym spotkaniu pomiędzy Strażakiem Goszcza a Spartakiem Wielkanoc-Gołcza porozmawiałem z grającym trenerem, Spartaka- Przemysławem Czapnikiem. Zapraszam do krótkiej lektury, z której dowiecie się Państwo m.in. o celach drużyny na rundę wiosenną oraz jak prezentuje się kadra beniaminka i jakie zmiany zaszły w przerwie zimowej w zespole.
-Jak Pan oceni niedzielny pojedynek z drużyną Strażaka Goszcza?
Przed meczem remis wziąłbym w ciemno, jednak po meczu czuliśmy ogromny niedosyt, ponieważ mogliśmy wrócić z ciężkiego terenu z trzema punktami, ale nie ustrzegliśmy się błędów w obronie. Mimo wszystko szanujemy ten punkt, ponieważ zawodnicy zostawili kawał ciężkiej pracy na boisku. W następnym meczu nasza sytuacja kadrowa powinna być już lepsza, a ja będę mógł wykonywać swoją prace z ławki trenerskiej tam gdzie trener powinien przebywać w trakcie meczu.
-Do Goszczy przyjechaliście w osłabionym składzie personalnym, skąd taki problem?
Tak jak Pan wspomniał w relacji z tego spotkania nasza kadra była bardzo osłabiona. Na ostatnim treningu przed meczem miałem ustaloną i tak już okrojoną „kadrę” czternastu zawodników na mecz z Goszczą, jednak na dwie godziny przed meczem dostałem informacje, ze dwóch zawodników, którzy byli przewidziani do wyjściowego składu nie będą obecni na meczu.
Już wcześniej wiedzieliśmy, że z powodu kontuzji nie zagra Radek Zając, a kartki wykluczyły z gry Przemka Mitelę oraz Artura Włodarczyka – dwóch etatowych obrońców. Niepewny był występ Kamila Kornobisa, który zmagał się z kontuzją pachwiny, ale mimo to zacisnął zęby i zagrał bardzo dobre spotkanie, za co jestem mu bardzo wdzięczny.
- Osłabienia jak widać całkiem spore, ale młodzież, która dostała szansę pokazania swoich umiejętności nie zawiodła.
Wielkie słowa uznania pragnę skierować w stronę Łukasza Bazyla oraz Dominika Bąka, są to młodzi chłopcy, których chce powoli wprowadzać do drużyny, jednak sytuacja zmusiła nas do tego, że Łukasz grał od początku, a Dominik musiał zmienić w piętnastej minucie naszego napastnika z powodu kontuzji. Jak się później okazało pierwszy z nich wypracował nam dwie bramki, a drugi zaliczył pierwszego gola w seniorskiej piłce.
-Jak przebiegały przygotowania do rundy wiosennej? Jest Pan z nich zadowolony? Zawodnicy zrobili postęp?
Przygotowania zimowe tak naprawdę zweryfikuje runda wiosenna, ale osobiście jestem zadowolony z ich przebiegu. Na początku stycznia przeprowadziłem testy wydolnościowe wszystkich zawodników a następnie te same testy przeprowadziłem na koniec okresu przygotowawczego i wszyscy zawodnicy poprawili swoje wyniki, czyli zaliczyli progres, co było założeniem ośmiotygodniowej ciężkiej pracy.
- Warunki do trenowania mieliście wręcz idealne.
Chciałbym tutaj pochwalić zarząd na czele z prezesem Przemkiem Mitelą za przygotowanie bardzo dobrych warunków do trenowania. Do dyspozycji mieliśmy pełnowymiarową hale z siłownią w Gołczy oraz boisko z sztuczną nawierzchnią pod balonem w Szreniawie. Chyba niewiele gmin wiejskich w Małopolsce dysponuje boiskiem pod balonem, za co ogromne słowa uznania należą się włodarzom gminy Gołcza, a przede wszystkim kieruje te słowa do Pana Wójta Lesława Blachy za udane inwestycje w infrastrukturę sportową.
-Wróćmy jeszcze na chwilę do sytuacji kadrowej Spartaka. Jak prezentuje się obecnie kadra zawodnicza? Duże ubytki? Wzmocnienia?
Jeśli chodzi o sytuacje kadrową nasz zespól opuścili Paweł Calik, transfer do Złomexu Branice. Jeden z Brazylijczyków z naszej kadry Ueliton Aleksandre zasilił szeregi Piliczanki Pilica. Marcin Grzywnowicz przeszedł do Dłubni Trzyciąż.
W ich miejsce udało się sprowadzić bardzo dobrych zawodników, Kamil Dąbrowski i Łukasz Nawrot w rundzie jesiennej byli podstawowymi zawodnikami Pogoni Miechów. Do zespołu włączyliśmy wspomnianych wcześniej Łukasza Bazyla, Dominika Bąka, a także Adriana Peciaka, który podczas okresu przygotowawczego okazał się bardzo wartościowym zawodnikiem. Naszym problemem pozostaje brak napastnika do tego doszła kontuzja kolana Patryka Bętkowskiego, której doznał w trakcie meczu w Goszczy, co może go wykluczyć z gry do końca sezonu.
- Cele na rundę wiosenną pozostają niezmienne?
Nasz cel, który sobie założyliśmy przed sezonem nie zmienił się. Chcemy się utrzymać w A klasie i cieszyć się gra w piłkę nożną, która jest odskocznią od codzienności dla naszych zawodników, kibiców i działaczy.
-Dziękuje bardzo za rozmowę.
Dziękuje.
Źródło: Michał Natkaniec
Dodano: 2019-04-02 22:31:41
Tweet
Zobacz też: Klasa A (Kraków I)