Unia była w tym meczu zespołem piłkarsko lepszym, stworzyła więcej bramkowych okazji, a jednak nie wygrała, bo w futbolu nie zawsze lepszy wygrywa. Atutem Węgrzcanki był Michał Siwiecki, który zaliczył feneomenalny występ. Bronił jak w transie zarówno wówczas, gdy rywal dominował niepodzielnie, czyli w pierwszej połowie, a przede wszystkim wówczas, gdy Marco Grandinetti uzyskał kontaktową bramkę i goście przestali myśleć o defensywie, tylko chcieli zdobyć wyrównującą bramkę. Dopięli swego w doliczonym czasie gdy, gdy po centrze z kornera Stósa i głowce Lewińskiego piłkę do siatki wepchnął Niane.
Bramki dla gospodarzy zdobywali Rzeszutko, który dobił piłkę po uderzeniu Praciaka oraz czapla, który trafił w sytuacji sam na sam. na więcej wychowanek Hutnika nie pozwolił i obie drużyny podzieliły się punktami.
Unia Oświęcim – Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 2:2 (1:0)
Rzeszutko 15, Czapla 65 - Grandinetti 69, Niane 90.
Unia: Stępień – Rzeszutko, Pluta, A. Ryś, Pietraszko, Snadny (77 Mrowiec), Jończyk, Janiczak, Wilczak, Praciak, Czapla (70 Pacyga).
Węgrzcanka: Siwecki – Grotkowski, Gaudyn, Niane, Barnaś (80 Łatka), Filipowski (67 Wiśniewski), Kalicki (70 Lewiński), Stós, Prochowicz, Burkat, Grandinetti.
Źródło: Paweł Panuś
Dodano: 2018-10-14 16:04:22
Tweet
Zobacz też: IV liga (Kraków-Wadowice)