
Kolejnej porazki doznali młodzi zawodnicy Górnika Wieliczka w Małopolskiej Lidze Juniorów, tym razem ulegli na własnym boisku ekipie Dunajca Nowy Sącz. Porażka o tyle bolesna, że u siebie, ponadto goście nie zaliczają się do faworytów tej ligi. Górnicy grali chaotycznie i bez pomysłu (zwłaszcza w pierwszej połowie), do tego dochodziła cała seria niecelnych podań, to chyba największe grzechy podopiecznych trenera Pasternaka. Już w 5 minucie Świerczyński, ładną interwencją zapobiegł utracie bramki po mocnym strzale Stanczaka. Miejscowi na swoją szansę czekali aż do 15 minuty, kiedy po akcji lewą flanką Sikory, strzał Piątka został zablokowany. Dwie minuty pózniej Kubik będąc sam na sam, minął już bramkarza lecz uderzył zbyt lekko i obrońcy zdążyli z interwencją. W 19 minucie bomba Piątka z rzutu wolnego trafiła w słupek. W 25 minucie goście dość niespodziewanie zdobyli bramkę, Migas wygrał pojedynek z obrońcą wycofał piłkę na 18 metr, skąd kapitalnym uderzeniem z pierwszej piłki popisał się Talar. W 36 minucie znakomitą okazję dla Dunajca zmarnował Olchawa, uderzając piłkę głową obok słupka, jeszcze lepszą sytuację zaprzepaścił, tym razem dla Górnika w 45 minucie Kubik, który głową z 3 metrów po koźle przeniósł futbolówkę nad poprzeczką, do przerwy było więc 0-1.
Po zmianie stron obie drużyny poszły na wymianę ciosów. W 47 minucie Strzał Kubika szczęśliwie wybronił Wótowicz, w odpowiedzi zaś Świerczyński sparował mocne uderzenie Tomczuka. W 55 minucie sytuacja Górnika zrobiła się dramatyczna, z prawej strony urwał się Migas, dograł piłkę na piąty metr do nadbiegającego Olchawy, który z bliska nie mógł się pomylić i zrobiło się 0-2. W 57 minucie strzał z wolnego Tymczyszyna, po raz kolejny świetnie obronił Świerczyński. W 60 minucie Piątek dopadł do bezpańskiej piłki i zdobył bramkę kontaktową. Gdy wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem, po raz kolejny kapitalnym rajdem popisał się Migas, który z lewej flanki wyłożył piłkę Gwiżdżowi i w 71 minucie było już 1-3. W 81 minucie ładne prostopadłe podanie Polusa, na bramkę zamienił Piątek i w końcówce meczu zrobiło się naprawdę gorąco. Mimo ambitnych ataków wieliczan goście nie dali sobie wbić bramki i ostatecznie zainkasowali 3 punkty, dodajmy całkowicie zasłużenie.
Gospodarze zapomnieli że gra się przez 90 minut, a nie tylko ostatnie 20, co z tego, że Górnik miał optyczną przewagę, jak niewiele z tego wynikało, albo nie było pomysłu, albo zawiodło ostatnie podanie, ze zmienników jedynie Jędras stanął na wysokości zadania, Morawski i Urbańczyk byli tylko statystami. Wśród miejscowych wyróżnił się zdobywca dwóch bramek Piątek, oraz Polus i Świerczyński, natomiast wśród gości najlepszą partię zagrali Stanczak, Migas, który zaliczył trzy asysty i Bartosz Talar, którego nominuję na FUTMAL MVP tego spotkania, to głównie on walczył w środku pola, był wszędzie, w ataku, obronie, on jeden dotrzymywał kroku najlepszemu wśród gospodarzy Piątkowi, dlatego jego wkład w zwycięstwo Dunajca jest nieoceniony.
Małopolska Liga Juniorów, 08.09.2018
Górnik Wieliczka - Dunajec Nowy Sącz 2:3 (0:1)
Piątek 60, 81 - Talar 25, Olchawa 55, Gwiżdż 71
Sędziowali: Sylwia Biernat - Mariusz Aleksa, Paweł Milka (Kraków)
Żółte kartki: Sikora - Talar
Górnik: Świerczyński - Płonka, Hrabia, Polus, Wiech (59 Urbańczyk)- Sikora (34 Jędras), Kurzawiński, Kubik, Kłys (46 Morawski), Piątek - Głowacki.
RELACJA WYKONANA W RAMACH USŁUGI: WWW.FUTMAL.PL/PATRONAT
Źródło: Piotr Prochownik
Dodano: 2018-09-09 14:02:09
Tweet
Galeria zdjęć
Zobacz też: Małopolska Liga Juniorów
Górnik Wieliczka Dunajec Nowy Sącz