
Puchar Polski (Olkusz), 26.08.2015
Pogoń Miechów – Piliczanka Pilica 2:1 (0:0)
Objosło 64, Oladoja 77 (k) – Tokarski 80
Sędziowali: Marcin Mróz – Paweł Dębciuch, Michał Kubański (KS Olkusz)
Żółte kartki: Krawiec, Byrski, Nawrot – Grabowski, Kurczek
Czerwona kartka: Żarnowiecki (Piliczanka)
Widzów: 150
Pogoń: Mach – Sowa, Wieczorek, Janczyk, Oladoja, Włodarski (46 Antos), Kucka, Kosałka (46 Byrski), Radziszewski (59 Maniak), Krawiec, Objosło (70 Krol)
Piliczanka: Kowalski – Porębski, Dąbrowski (46 Trólka), Grabowski, Opiłka (59 Tokarski), Węglarz (46 Słowik), Kurczek (59 Nowak), Walnik, Makowski, Żarnowiecki, Musialski
Sporo emocji, nie do końca sportowych, dostarczył wczorajszy mecz Pogoni Miechów z Piliczanką. Oba zespoły w późne środowe popołudnie stworzyły zacięty pojedynek, który ostatecznie zakończył się zwycięstwem gospodarzy.
Pierwsza połowa meczu przebiegła w stosunkowo spokojnej atmosferze. Obie drużyny pokazały dużo walki i woli zwycięstwa. Mecz toczył się w szybkim tempie, brakowało jednak czystych akcji do zdobycia bramek. Pierwszą szansę na gola mieli w 11 minucie gospodarze, ale okazji nie zdołali wykorzystać Objosło i Radziszewski. Pięć minut później ładnym strzałem z dystansu popisał się Objosło, ale piłka po jego uderzeniu przeleciała tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi słaby strzał na bramkę Pogoni oddał Musialski. W 21 minucie znów przed szansą stanęli gospodarze, ale tym razem piłki w siatce Kowalskiego nie zdołali umieścić Radziszewski z Oladoją. Tuż przed gwizdkiem na przerwę szansę na zdobycia gola miał jeszcze Opiłka, ale piłka po jego strzale głową minęła bramkę Macha.
Prawdzie emocje zobaczyliśmy w drugiej połowie. Po zmianie stron gra znacznie się zaostrzyła i trzeba przyznać, że sędziujący zawody Marcin Mróz, momentami miał problemy z opanowaniem nerwowych zachowań zawodników. Konsekwencją czego była między innymi czerwona kartka, dla Żarnowieckiego, który kartonik zobaczył za niesportowe uwagi pod adresem arbitra. Od pierwszych minut drugiej połowy, ostro do ofensywy ruszyli piliczanie. Z dobrej strony w pierwszych minutach pokazał się jednak broniący bramki Pogoni, Mach – którego nie zdołali pokonać ani Porębski ani Musiał. Gospodarze odpowiedzieli pięknym uderzeniem w wykonaniu Oladoi, jednak piłka po strzale czarnoskórego pomocnika przeleciała minimalnie nad poprzeczką bramki gości. W 63 minucie fantastycznym wejściem ze skrzydła w pole karne popisał się Nowak, oddał strzał, po którym Mach zdołał odbić piłkę, ta trafiła pod nogi Musialskiego, ale uderzenie napastnika gości zdołali zablokować obrońcy. W odpowiedzi minutę później piłkę w siatce Piliczanki umieścił Objosło. Zdobyta bramka dodała gospodarzom skrzydeł i ci poszli za ciosem. Już pięć minut później mogło być 2:0 dla Pogoni. Wprowadzony w drugiej połowie Maniak, przejął piłkę po błędzie obrońców, popędził z nią na bramkę, ograł interweniującego Kowalskiego, oddał strzał a piłkę zmierzającą do bramki z linii bramkowej wybił Trólka. Na 2:0 nie udało się podwyższyć Maniakowi, sztuka ta udała się za to Oladoi, który pewnie wykorzystał podyktowaną przez arbitra jedenastkę. Decyzja o rzucie karnym nie spodobała się chyba Żarnowieckiemu, który parę sekund po wznowieniu gry otrzymał czerwoną kartkę za niesportowe słowa pod kątem arbitra. Mimo że końcówkę goście musieli grać w dziesiątkę nie ostudziło to ich zapałów. Gra stała się bardzo ostra, często na pograniczu faulu a osłabieniu brakiem jednego zawodnika piliczanie nie zamierzali łatwo odpuścić tego meczu. Tym bardziej, że w 80 minucie kontaktową bramkę zdobył Tokarski. Otrzymał on świetnie podanie ze środka pola i będąc sam na sam z Machem bez trudu umieścił piłkę w siatce. Ambitnie walczący piłkarze Piliczanki w końcówce zdołali stworzyć jeszcze, dwie stuprocentowe okazje, ale w obu przypadkach brakło chyba jedynie szczęścia. Piłka po uderzeniach Tokarskiego i Musialskiego za każdym razem o centymetry mijała bramkę gospodarzy.
Środowy mecz pokazał, że nie tylko spotkania ligowe, ale również mecze Pucharu Polski (rozgrywek traktowanych, przez wiele drużyn po macoszemu) mogą być pasjonującymi widowiskami.
Szukasz fotografa?
Kliknij Tutaj
Źródło: dariusz grochal
Dodano: 2015-08-27 17:41:56
Tweet